![*** (Nie płacz...)](/media/book/cover_clean/baczynski-juwenilla-t-2-nie-placz_tSbVAkQ.jpg)
Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 456 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Jeszcze za oknem stała noc ciemna, śnieżna, gdy dzieci już się zrywały ze snu. Otwierały...
Rano widać było śród bledniejących mroków, jak drogą za stawem długim rzędem idą ludzie na...
Ogarnęła go rzeźwa, w porannych rosach wykąpana, słoneczna radość. Przystawał czasem i patrzył zachwyconym spojrzeniem...
Odpluszczysz i latem widzisz brzezinke za rzeko i słonko: jak z trawy wstaje, prostuje sie...
świtem bladym jak niemowlę, w tej porze, w której wszystko jest możliwe, wszystko jest projektem...
Mgły opadały, a chłopiec trwał, śledząc narodziny świata, ten cud powtarzający się o każdym wschodzie...
Występuje jako przeciwwaga dla nocy, kojarzonej z tajemnicą, zacieraniem znaczeń (w mroku), a wreszcie porą działania sił zła. O świcie wszystko się wyjaśnia, rzeczom zostają przywrócone właściwe miary i znaczenia; kontrastowany z nocą świt jest porą odnowienia życia i zmartwychwstania - a więc „porą Chrystusową”.