Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 456 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Wesprzyj!
Szacowany czas do końca: -
Jacob i Wilhelm Grimm, Pies i wróbel

Spis treści

    1. Chleb: 1
    2. Głód: 1
    3. Gniew: 1
    4. Okrucieństwo: 1 2
    5. Pies: 1
    6. Ptak: 1 2
    7. Śmierć: 1 2 3
    8. Wino: 1 2
    9. Zemsta: 1 2 3

    Jacob i Wilhelm GrimmPies i wróbeltłum. Bolesław Londyński

    1

    Pies, GłódPewien kundel miał złego pana, który go głodem morzył[1]. Gdy już nie mógł dłużej wytrzymać u niego, opuścił go ze smutkiem.

    2

    PtakNa ulicy spotyka wróbla, który rzecze:

    3

    — Bracie kundlu, czemuś taki smutny?

    4

    — Głodnym — pies odpowie — nie mam co jeść.

    5

    — Pójdź ze mną, bracie, do miasta — rzekł na to wróbel — ja cię nakarmię do syta.

    6

    Poszli tedy razem do miasta, a gdy się zbliżyli do sklepu rzeźnika, ozwie się[2] wróbel do psa:

    7

    — Zostań tutaj, a ja ci przyciągnę kawałek mięsa.

    8

    Co rzekłszy, wróbel wpadł na wystawę sklepu i dopóty[3] dziobał, targał i przysuwał kawałek mięsa, leżący na brzegu, aż go rzucił na ziemię. Pies mięso pochwycił, uciekł w kąt i pożarł.

    9

    — A teraz — rzecze[4] wróbel — pójdziemy do innego sklepu, to znowu ci dostarczę jaki kawałek, byleś się mógł nasycić.

    10

    Gdy pies zeżarł i drugi kawałek, pyta go wróbel:

    11

    — I cóż bracie kundlu, najadłeś się?

    12

    Chleb— Tak — odparł pies — mięsa mam dosyć, ale chleba nie dostałem jeszcze.

    13

    — Możesz mieć i chleb — rzekł wróbel — pójdź ze mną.

    14

    Zaprowadził go do sklepu z pieczywem i póty dziobał w parkę bułeczek, aż ją zrzucił na ziemię, a gdy pies więcej zażądał, wskazał mu innego piekarza i znowu dostarczył mu chleba.

    15

    Tak nasyciwszy kundla, pyta wróbel:

    16

    — Cóż, braciszku, najadłeś się?

    17

    — O tak! — odparł kundel — ale teraz chciałbym trochę wybiec za miasto.

    18

    I obaj udali się na gościniec[5]. A że było gorąco, gdy więc zaszli już dość daleko, pies rzecze:

    19

    — Zmęczyłem się — i chciałbym się trochę przespać.

    20

    — Dobrze, prześpij się — odparł wróbel. — Ja sobie przez ten czas posiedzę na gałązce.

    21

    OkrucieństwoPies położył się na drodze i usnął. Wtem z górki zjeżdża furman wozem w trzy konie z dwiema beczkami wina. Pomimo że widział śpiącego psa, woźnica koni nie skręca, lecz pędzi wprost na kundla.

    22

    A wróbel skoczy doń i woła:

    23

    — Woźnico, nie rób tego, bo ja zemszczę się na tobie!

    24

    — E, co ty mi tam zrobisz! — odrzeknął woźnica i wpada prosto z końmi na kundla.

    25

    ŚmierćKonie porwały śpiącego i w jednej chwili pozbawiły go życia.

    26

    Zemsta— Czekajże, kiedyś taki — zawołał wróbel: — zabiłeś mi brata-psa, zapłacisz mi za to końmi i winem.

    27

    — Końmi i winem! — akurat! — odrzekł woźnica i popędził dalej.

    28

    WinoWróbel pogonił za nim, wtłoczył się pod płótno wozu, którym były okryte beczki z winem, dopadł szpuntu[6] w jednej z beczek i dopóty go dziobał, aż zrobił w nim dziurę, przez którą cała zawartość beczki wypłynęła na drogę.

    29

    Słysząc ciekący płyn, woźnica odwrócił się, obejrzał beczki i zawołał:

    30

    — O! ja nieszczęśliwy!

    31

    Okrucieństwo— Nie dosyć ci jeszcze — odparł wróbel, po czym wpadł na jednego z koni i póty go dziobał w oczy, aż mu oba wydziobał.

    32

    ŚmierćGdy woźnica to spostrzegł, wydobył z bryki żelazny hak i chciał nim trafić w ptaka, ale wróbel frunął do góry, a woźnica trafił w łeb konia, który padł trupem.

    33

    — O, ja nieszczęśliwy! — jęknął woźnica.

    34

    — Nie dosyć ci jeszcze! — zawołał na to wróbel.

    35

    WinoGdy woźnica odjechał dalej w parę koni, zakradł się znowu do wozu i drugą beczkę otworzył, a wino wylało się z niej na gościniec.

    36

    — O, ja nieszczęśliwy! — jęknął znowu woźnica.

    37

    — Jeszcze ci nie dosyć! — zawołał wróbel i wydłubał oba oczy drugiemu koniowi, którego woźnica zabił, rzucając hakiem we wróbla.

    38

    Toż samo stało się z trzecim koniem.

    39

    — Ach, biada, biada mi — rwał się za włosy nieszczęśliwy morderca kundla.

    40

    Zemsta— Nie na tym koniec! — zawołał wróbel: — teraz cię w domu zubożę!

    41

    Z tymi słowy poleciał do domu woźnicy.

    42

    Ten musiał wlec się piechotą, będąc pozbawiony i wina, i trzech koni.

    43

    Przychodzi nareszcie i mówi żonie, co mu się zdarzyło.

    44

    Ptak— A wiesz, co u nas jakiś zły ptak nabroił? — rzekła mu na to żona:

    45

    Sprowadził ptaki z całego świata, te wpadły na naszą pszenicę i wyniszczyły ją doszczętnie.

    46

    Wybiegł woźnica na dwór, patrzy, a tu rzeczywiście, cały zbiór pszenicy zmarnowany!

    47

    — O, ja nieszczęśliwy! — jęknął nieborak.

    48

    — To jeszcze mało — odrzekł wróbel — teraz mi własnym życiem zapłacisz za brata!

    49

    I tak oto woźnica, straciwszy całe swoje mienie, wrócił do izby i usiadł za piecem, zły i rozgoryczony.

    50

    A wróbel siedział przed oknem na dworze i wołał: — Woźnico, szykuj się na śmierć!

    51

    Na to porwał woźnica swoje żelazo i cisnął za wróblem, ale zbił tylko szybę, a ptaka nie trafił.

    52

    Przez rozbitą szybę wróbel wpadł do izby, usiadł na piecu i woła:

    53

    — Woźnico, szykuj się na śmierć!

    54

    GniewTen, oszalały z gniewu i wściekłości, rozwalił piec na dwoje, i stopniowo w miarę tego, jak wróbel przefruwał z miejsca na miejsce, porozbijał lustro zegar, szafę, stół, a w końcu ściany swej chaty, nie mogąc jednak go trafić.

    55

    Ale nareszcie pochwycił go w rękę.

    56

    I żona go pyta:

    57

    — Czy mam go zabić?

    58

    Zemsta— Nie! — odparł — to byłoby za mało, trzeba go trochę pomordować przed śmiercią. Czekaj, będę go dusił.

    59

    Co mówiąc, zaczyna go dusić, ale wróbel zatrzepotał się mocno, wydobył się na wierzch, wpadł do ust woźnicy i wykręciwszy się, rzecze:

    60

    — Chłopie, śmierć cię nie minie!

    61

    W najwyższej pasji, woźnica zaciska wargi, trzymając nimi wróbla, przy czym podaje żonie hak i woła:

    62

    — Zabij wróbla tu, w moich ustach!

    63

    Żona zamierza się, chybia i męża zamiast w usta trafiła w skroń.

    64

    ŚmierćPod takim ciosem woźnica padł trupem, a wróbel uciekł przez okno.

    Przypisy

    [1]

    głodem morzyć — głodzić, nie karmić wystarczająco. [przypis edytorski]

    [2]

    ozwać się — odezwać się, powiedzieć. [przypis edytorski]

    [3]

    dopóty — tak długo, aż. [przypis edytorski]

    [4]

    rzecze (daw.) — mówi. [przypis edytorski]

    [5]

    gościniec — trakt,droga. [przypis edytorski]

    [6]

    szpunt — kołek zatykający otwór w beczce. [przypis edytorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka