TARTUFE Kto? Ja, panie?
OFICER GWARDII Tak, ty sam.
TARTUFE Czemuż do wiezienia?
OFICER GWARDII Nic więcej nie mam panu już do powiedzenia.
do Orgona
Chciej pan się uspokoić po przejściu tak srogiem!
Panuje nam dziś książę, co podłości wrogiem.
Książę, którego oko czyta w sercach ludzi
I którego szalbierza przebiegłość nie złudzi.
Dusza jego, tak wielka, swym objęciem bystrem
Zarówno nad poddanym czuwa i ministrem;
Umysł jego we wszystkim prawdzie tylko sprzyja
I sądu jego chytrość nie zaćmi niczyja;
Rzetelną cnotę zdobić on umie najlepiej
Lecz żaden blask zwodniczy jego nie oślepi
I cześć, jaką oddaje zasługom prawdziwym,
Wstręt do fałszu tym bardziej w sercu czyni żywym.
Nie taki człowiek zdolny był omamić księcia,
Bardziej chytre on umiał odkryć przedsięwzięcia:
Jego bystre spojrzenie przejrzało zbyt łacno
Nikczemność, co się chowa pod pokrywą zacną.
Chcąc cię oskarżyć, hultaj zdradził się niebacznie
I książę, skoro zręcznie sam go badać zacznie,
Wnet odkrył, że pod jego imieniem się kryje
Znany łotr, co już dawno winien dać był szyję.
Łotrostw jego i szalbierstw wyliczać nie będę,
Nie mamy bowiem teraz czasu na gawędę —
Słowem, monarcha przejrzał tę duszę bez sromu,
Poznał jego niewdzięczność względem twego domu,
Z innych jego postępków złączył to obrazem
I jeśli mnie tu, w dom twój wyprawił z nim razem,
To tylko, aby stwierdzić na miejscu dowodnie
Podłość jego i skarać wraz za wszystkie zbrodnie.
Tak, ważne te papiery, którymi cię trwoży,
Z rozkazu księcia zdrajca sam w twe ręce złoży;
Najwyższą swoją władzą miłościwy książę
Kontraktu darowizny całą moc rozwiąże,
Jak również ci zaleca, byś był bez bojaźni
O błąd, w który popadłeś ze zbytku przyjaźni.
To książę czyni dla cię w postaci odpłaty
Za twe usługi, jemu oddane przed laty,
Chcąc okazać, iż umie, nawet nieproszony,
Każdy postępek darzyć wdzięcznością z swej strony
I że zawsze nim rządzi ta zasada święta,
Iż lepiej dobre czyny niźli złe pamięta.
DORYNA Niebu niech będą dzięki!
PANI PERNELLE No, wygrana sprawa!
ELMIRA Jakiż radosny obrót!
MARIANNA Czy to sen, czy jawa?
ORGON / do Tartufa, którego oficer gwardii wyprowadza / Ha! Zdrajco! Łotrze!