Aleksander Puszkin
Eugeniusz Oniegin
Tatiana lubi na balkonie
Uprzedzać złoty jutrzni brzask,
Kiedy na bladym niebios łonie
Stopniowo gaśnie...
Występuje jako przeciwwaga dla nocy, kojarzonej z tajemnicą, zacieraniem znaczeń (w mroku), a wreszcie porą działania sił zła. O świcie wszystko się wyjaśnia, rzeczom zostają przywrócone właściwe miary i znaczenia; kontrastowany z nocą świt jest porą odnowienia życia i zmartwychwstania - a więc „porą Chrystusową”.