Bogdan Wojdowski
Chleb rzucony umarłym
— Dawno już uciekły — powiedział Ernest. — Za mur. Na aryjską stronę.
Tak było; zwierzęta przenosiły się...
— Dawno już uciekły — powiedział Ernest. — Za mur. Na aryjską stronę.
Tak było; zwierzęta przenosiły się...
Słońce tych jesiennych dni wisiało nad miastem jak tyfusowa wesz, która grozi wszystkim.
Ci, którzy...
Leżał tu cicho od paru dni. Na brudnej twarzyczce miał cierpliwy, smutny uśmiech. Obok skonała...
Śpiączka głodowa zawładnęła nim na ostatek i czuł tylko wiotczejące siły, słabość ramion i sztywnienie...
Ciemność ogarniająca umysł, zimno odrętwiające ciało, ssanie w żołądku łączyły się w jedno: głód. Najpierw...
Zyga pokazał mu: „Tędy” — i rozeszli się w dwie różne strony. Było to w połowie...
Fajwel Szafran spuchł i konał tu całą zimę, nie mając sił udać się na miasto...
W czasie wielkich mrozów uciekinierzy z prowincji opuszczali masowo swe nory w ruinach, wdzierali się...
Jakiś czas chodził Natan Lerch na Leszno i grał po południu na swych słynnych skrzypcach...
— Źle — mówił Mordchaj Sukiennik. — Jak ktoś przypływa z Ameryki do starego ojca przed samym wybuchem...
Dołączając to hasło do naszej listy myśleliśmy o opisach fizycznego doznania głodu (najczęściej związanego z ubóstwem, biedą). Być może znajdą się również ciekawe fragmenty mówiące o jakimś rodzaju głodu duchowego (w rozumieniu dotkliwego pragnienia).