Bolesław Prus
Lalka, tom drugi
— Cóż znowu, sama pani dziś powiedziała, że wdowom wszystko wolno.
— Ale wdowy nie na wszystko...
— Cóż znowu, sama pani dziś powiedziała, że wdowom wszystko wolno.
— Ale wdowy nie na wszystko...
— Nie ma jednakże. Był nim kiedyś, kiedym miała zamiar stać się męczennicą małżeństwa. Na szczęście...
W tym czasie umarł Jaś Mincel. Wdowa pogrzebała go po chrześcijańsku, przez tydzień nie wychodziła...
Sytuację wdowy określa utrata męża, a wraz z nim nie tylko bliskiej osoby, ale przede wszystkim członka rodziny gwarantującego jej byt materialny (zamknięcie kobiet w sferze domowej, czyniło mężczyznę jedynym żywicielem rodziny — sfera zewnętrzna była przypisana jemu i to on mógł zdobyć pracę). Jeśli wdowa zostaje z dziećmi (teraz pół-sierotami) spada na nią obowiązek nie tylko wykonywania wszystkich prac domowych, wychowania i wykształcenia dzieci, ale także zdobycia środków na utrzymanie rodziny. Z wdowieństwem łączą się więc pojęcia żałoby i samotności; należy jednak pamiętać także o „wesołej wdówce”, dla której brak męża oznacza wolność od zobowiązań.