Denis Diderot
Kubuś Fatalista i jego pan
Przybywszy na miejsce, wstąpiłem do karczmy, odsapnąłem, pokrzepiłem się. Dzień miał się ku schyłkowi i...
Przybywszy na miejsce, wstąpiłem do karczmy, odsapnąłem, pokrzepiłem się. Dzień miał się ku schyłkowi i...
PAN: Cnota, Kubusiu, jest dobrą rzeczą; źli i dobrzy wyrażają się o niej jak najpochlebniej...