Eliza Orzeszkowa
Marta
— Pchnął cię w świat, mówisz — wyrzekła po chwili z wolna i zniżonym głosem. — Cóż to...
— Pchnął cię w świat, mówisz — wyrzekła po chwili z wolna i zniżonym głosem. — Cóż to...
Czyś ty zapytywała siebie kiedy i czyś zdała kiedy przed sobą dokładną sprawę o...
Szła wtedy chodnikiem przeciwległym temu, za którym szerokie i wspaniałe swe budowy rozpościera Kaźmirowski...