Friedrich Nietzsche
Tako rzecze Zaratustra
Jeszcze się jego poznanie śmiać nie nauczyło i niezawistnym być; jeszcze się jego rwąca namiętność...
Jeszcze się jego poznanie śmiać nie nauczyło i niezawistnym być; jeszcze się jego rwąca namiętność...
O, pośmiewiskiem jesteście mi, współcześni moi! I osobliwie, gdy samym sobie się dziwujecie!
I biada...
Gdyż widmem to było i przyszłości widzeniem, — com wonczas w przenośni widział? I kim jest...
„Jak na ojca, troska się on zbyt mało o swe dzieci: ojcowie pośród ludzi czynią...
Gdym między ludzi poszedł, zastałem ich osiadłych na starej pysze: wszyscy mniemali, że wiedzą już...
I stracony niech dla nas będzie dzień, w którym choć raz jeden się nie pląsało...
jeśli śmiałem się kiedykolwiek onym błyskawicowym śmiechem, po którym długi grzmot czynu ponuro, lecz ulegle...
— stać się w oczekiwaniu rozfukanym i gniewem dyszącym, — zawyciem z gór idącej, niby świętej, nawałnicy...
Śmiej się tu, śmiej, ma jasna, krzepka złośliwości! Z wysokich gór rzuć swój migotliwy szydu...
Hasło to odnosi się nie tylko do szczególnego grymasu twarzy, ale także do sytuacji budzących śmiech (a jako że nic tak nie odróżnia ludzi od siebie, jak poczucie humoru — to, co budzi śmiech jest wielce znaczące). Odgłosy śmiechu oraz przemyślenia ze śmiechem związane odnajdujemy w całej literaturze. Już Kochanowski pisał:
„Sam ze wszystkiego stworzenia
Człowiek ma śmiech z przyrodzenia;
Inszy wszelaki zwierz niemy
Nie śmieje się, jako chcemy.” [Pieśń świętojańska o sobótce]
Mamy też oświeceniowe: „I śmiech niekiedy może być nauką” oraz niewesołą historię „Człowieka śmiechu” Wiktora Hugo (opowiadanie pod takim samym tytułem napisał również J.D. Salinger), która to książka stała się swego czasu lekturą epoki. O śmiechu pisał Bergson, Nietzsche, Darwin. Uśmiech „Mona Lisy” pozostaje frapujący od setek lat... Ciekawe jest tropienie śmiechu w dramacie. I nie zapominajmy o „he, he” Stanisława Przybyszewskiego.