Helena Mniszkówna
Ordynat Michorowski
— Do widzenia, Luciu — rzekł serdecznie.
Podała mu obie ręce.
— Do widzenia, Waldy! Niech cię Bóg...
— Do widzenia, Luciu — rzekł serdecznie.
Podała mu obie ręce.
— Do widzenia, Waldy! Niech cię Bóg...
Lucia z rozdzierającym krzykiem padła w ramiona Stefci. Obie płakały gorzko, tylko Stefcia cicho, Lucia...
Ma ono duże znaczenie, gdy rozstają się osoby sobie bliskie. Moment to bardzo ważny w historiach miłosnych - pamiętamy, jak szczegółowo opowiada o momencie swego rozstania z ukochaną Gustaw w Mickiewiczowskich Dziadach. Dla kochanka każdy detal staje się znaczący: urwana gałązka, światło, dźwięki, wyraz twarzy żegnanej osoby. Bywa punktem zwrotnym w życiu, może być też rozstaniem ostatecznym, poprzedzającym śmierć.