Henryk Sienkiewicz
W pustyni i w puszczy
Na widok białych dzieci rozlegały się i tu także nieprzyjazne okrzyki, ale motłoch nie groził...
Na widok białych dzieci rozlegały się i tu także nieprzyjazne okrzyki, ale motłoch nie groził...
Traktujemy je tu nie tyle jako cechę ludzi czy pewnych ich zachowań, ale jako zjawisko, które wystąpić może wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z przemocą. Oczywiście można wskazać ludzi, którzy ponoszą winę za okrucieństwo. Okrucieństwo powoduje cierpienie i połączone jest z czerpaniem z tego satysfakcji.