Henryk Sienkiewicz
Listy z podróży do Ameryki
Zdarzyło się raz, żeśmy błądząc we dwóch z Woothrupem, zajechali na szczyt niezbyt stromej góry...
Zdarzyło się raz, żeśmy błądząc we dwóch z Woothrupem, zajechali na szczyt niezbyt stromej góry...
Mistrz-kredencerz przyniósł tymczasem dwa puchary z weneckiego kryształu, roboty tak cudnej, że za ósmy cud...