Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Gdy rodzice oboje ujrzeli wreszcie dziecię swe oślepłe, skaleczone tak okrutnie, choć je cudem prawie...
Gdy rodzice oboje ujrzeli wreszcie dziecię swe oślepłe, skaleczone tak okrutnie, choć je cudem prawie...
— Lepszego dnia na naszego wilka nie znajdziemy — odezwał się Doman. — Przed kim się pochwalić, jeśli...
Przyprowadzono siwego i na stosie uwiązano go u słupa, skrępowawszy mu nogi. Przy nim postawiono...
W samym środku pobojowiska najzajadlejsza toczyła się walka; tu zwarli się ludzie, którym nie szło...
Traktujemy je tu nie tyle jako cechę ludzi czy pewnych ich zachowań, ale jako zjawisko, które wystąpić może wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z przemocą. Oczywiście można wskazać ludzi, którzy ponoszą winę za okrucieństwo. Okrucieństwo powoduje cierpienie i połączone jest z czerpaniem z tego satysfakcji.