Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
Dziennik Franciszki Krasińskiej
Na pokojach, przy gościach umiemy dygać nisko i z dégagé, siedzieć spokojnie na samym brzeżku...
Na pokojach, przy gościach umiemy dygać nisko i z dégagé, siedzieć spokojnie na samym brzeżku...
Znamy dokładnie suknie Izabeli Łęckiej, wiemy, co nosił Werter — jego stroje wykreowały modę, którą swego czasu naśladowali masowo nadwrażliwi romantyczni młodzieńcy skupieni na doznawaniu weltschmerzu. Pisarze ubierali bohaterów z dużą dokładnością i sądzimy, że nie jest to bez znaczenia. Reymont, który miał pewne doświadczenie krawieckie ubierał bohaterki zgodnie z obowiązującą modą lub ludowym obyczajem. Stroje Daisy z Wampira też są nieprzypadkowe. Pod hasłem strój (połączonym pewnym pokrewieństwem z przebraniem) zbieramy co celniejsze fragmenty literackie poświęcone ubiorom.