Louisa May Alcott
Małe kobietki
— Ach, Boże, jakże przykro będzie znowu wziąć brzemiona na siebie i pójść dalej w drogę...
— Ach, Boże, jakże przykro będzie znowu wziąć brzemiona na siebie i pójść dalej w drogę...
— Nie jesteśmy na to nigdy za duże, moja droga, bo w ten czy w inny...
— Była to dla was ciężka droga, moje małe pielgrzymki, zwłaszcza bliżej końca, aleście ją mężnie...
— Nam to nie jest dane, więc nie narzekajmy. Zarzućmy raczej brzemiona na barki i dźwigajmy...
— Ja myślałam o naszej „pielgrzymce” — odpowiedziała Eliza, która nie słyszała ani słowa. — Gdyśmy się wydobyły...
Duża kamienica okazała się „Pięknym pałacem”, ale sporo czasu upłynęło, zanim się tam dostały i...
— Jeżeli tak, to wam radzę dźwignąć znowu swe małe brzemiona, bo chociaż niekiedy wydają się...
Powiesiwszy staroświecki kapelusz o szerokich skrzydłach na popiersiu Platona, odczytywała listy. Jeden z nich, od...
Zacny pan Laurence przyszedł spiesznie z Elizą, przynosząc wszystko, co tylko mógł obmyślić dla wygody...