Michel de Montaigne
Próby. Księga druga
Szlachetne serce nie powinno taić swoich myśli; żąda się odsłonić do wnętrza; wszystko w nim...
Szlachetne serce nie powinno taić swoich myśli; żąda się odsłonić do wnętrza; wszystko w nim...
Przyczyną, że tak mało o czym się powątpiewa, jest to, iż wrażeń powszechnych nigdy się...
cierpiący na chorobę, którą lekarze nazywają Hyposphagma (to jest wylaniem krwi pod skórę), widzą wszystkie...
Któż zresztą będzie zdatny, aby osądzić te różnice? Tak jak powiadamy w religijnych sporach, iż...
W istocie łgarstwo jest to szkaradna przywara. Toć jesteśmy ludźmi i stykamy się jedni z...
Mam u siebie krawczyka, poczciwego chłopca, którego nie słyszałem nigdy mówiącego prawdę, nawet kiedy by...
Nie ma zatem nic dziwnego, iż może kto opłakiwać drugiego po śmierci, mimo iż za...
Sprzeczności tedy sądu nie obrażają mnie ani drażnią: pobudzają jedynie i ćwiczą. Unikamy pouczenia; raczej...
Tak często sam sobie sprzeciwiam się i przyganiam w myśli, iż nic mi nie wadzi...
Większość reguł i przepisów świata wiodą się tym trybem, iż wytrącają nas z nas samych...
Ustalenie, co jest prawdą i odróżnienie jej od pozorów, którymi łudzi nas rzeczywistość oraz bliźni — jest tak istotną kwestią być może dlatego, że jedną z głównych cech kondycji ludzkiej stanowi zagubienie w świecie (zagubienie wśród możliwych znaczeń i błądzenie po drogach, których celu nie jesteśmy pewni). Odwrotność prawdy stanowi kłamstwo jako świadomy akt (przede wszystkim słowny), ale też fałsz, będący często „niemą” kanwą rozmaitych działań. Wśród sposobów dotarcia do prawdy wskazywano poznanie rozumowe (to ścieżka filozofów) albo intuicję, czy też bezpośredni wgląd w istotę rzeczywistości na drodze mistycznej lub poprzez natchnienie. Ta ostatnia „metoda” miała być właściwa przede wszystkim poetom. W religiach monoteistycznych i kulturach na nich opartych rolę gwarantu, jak i źródła prawdy pełni Bóg.