Stanisław Przybyszewski
Androgyne
Była obłąkana z przerażenia; z ust ściekał promień krwi, wywróciła się w znak; czarni niewolnicy...
Była obłąkana z przerażenia; z ust ściekał promień krwi, wywróciła się w znak; czarni niewolnicy...
Okazało się niebawem, że ten gruby jegomość, który tak Hamsuna ukochał, że był może więcej...
Rodzice moi, a zwłaszcza matka, przestrzegali, byśmy — brat mój starszy i ja — nie przestawali zbytnio...
Traktujemy je tu nie tyle jako cechę ludzi czy pewnych ich zachowań, ale jako zjawisko, które wystąpić może wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z przemocą. Oczywiście można wskazać ludzi, którzy ponoszą winę za okrucieństwo. Okrucieństwo powoduje cierpienie i połączone jest z czerpaniem z tego satysfakcji.