Stefan Żeromski
Doktor Piotr
Pan Dominik zasnął dopiero nad ranem. Nie był to posilny odpoczynek, lecz starcze półczuwanie. Zjadliwa...
Pan Dominik zasnął dopiero nad ranem. Nie był to posilny odpoczynek, lecz starcze półczuwanie. Zjadliwa...
Motyw ten pochodzi z jednej z ewangelicznych przypowieści i metaforycznie opowiada o miłosierdziu Boga wobec skruszonych grzeszników. W opowieści tej stosunki rodzinne zostały przełożone na kategorie religijne: ojciec jest figurą Boga, zaś syn — człowieka. Jego odejście z domu ojca jest znakiem porzucenia kościoła zaś powrót w pokorze po roztrwonieniu całego majątku — metaforą nawrócenia. Nie należy oczywiście zapominać o drugim synu, który nie porzucił ojca, dochował mu wierności i nie szczędził swej pracy w ojcowskim gospodarstwie. Widząc, że ojciec traktuje lepiej syna marnotrawnego po jego powrocie niż jego samego — drugi syn odczuwa zazdrość. Zatem historia ta dowodzi również, że miłosierdzie podważa niekiedy ludzkie wyobrażenia o sprawiedliwości.
W literaturze najczęściej wykorzystywane są tylko niektóre elementy tej opowieści (np. w Doktorze Piotrze Żeromskiego) i bywają zasadniczo reinterpretowane.