Tadeusz Boy-Żeleński
Obrachunki fredrowskie
To jedno zdanie powinno by wystarczyć, aby zdjęto łagodnie owego profesora z katedry, a katedrę...
To jedno zdanie powinno by wystarczyć, aby zdjęto łagodnie owego profesora z katedry, a katedrę...
Moi drodzy ludzie, zastanawiajcie się trochę, zanim zechcecie chwytać Boya-mędrca na głupstwie lub szkodliwości. Pamiętajcie...
Motyw dotyczy tych fragmentów, w których mówi się nie tyle o mądrości, ile o osobie będącej jej uosobieniem, czy wyrazicielem (przez co mędrzec jest spokrewniony z filozofem — miłośnikiem mądrości, ale z nim się nie utożsamia). Może pojawiać się jako postać ujęta ironicznie, potraktowana prześmiewczo. W tych przypadkach mędrzec stawałby się mędrkiem (O mędrcu mowa w satyrze Człowiek i zwierz Krasickiego, a o mędrku w satyrze Mędrek).