Tadeusz Boy-Żeleński
Obrachunki fredrowskie
Wydanie Fredry było stare; niektóre sceny czyjś ołówek opatrzył krzyżykami; mam wrażenie, że to były...
Wydanie Fredry było stare; niektóre sceny czyjś ołówek opatrzył krzyżykami; mam wrażenie, że to były...
Otóż te właśnie listy wydał obecnie p. Bouteron, poprzedzone swoją wymowną apologią (wprzód drukowaną w...
Długo zapewne słowo „Czas” zostałoby dla mnie martwym pojęciem, gdyby nie zaszedł fakt, który był...
Czytają często za tych, którzy… piszą. Bo pisarze na ogół czytają znacznie mniej niż się...
Książka występuje w dwóch odmiennych konotacjach: po pierwsze jako przyjaciel samotników, źródło wiedzy, środek do rozszerzania horyzontów myślowych (czyli na modłę oświeceniową i ,,oświatową"), po drugie jako źródło skażenia myśli, zatrucia duszy (taką funkcję mają ,,książki zbójeckie" w Dziadach). Świat książek bywa też przeciwstawiany ,,życiu": w tym ujęciu zagłębianie się w książki odciąga od istotnego działania — czynu (to teza popularna w romantyzmie, znajdująca też odzwierciedlenie w przeciwstawieniu filozofa i mędrca).