Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część czwarta - Lato
Wieczór był cichy, tylko niekiedy wiater przegarnął i zaszumiały drzewa; czasem zatrzeszczały płoty, brzęknęły szyby...
Wieczór był cichy, tylko niekiedy wiater przegarnął i zaszumiały drzewa; czasem zatrzeszczały płoty, brzęknęły szyby...
— Kuba podobno w tym czasie umarł!
— A zmarło mu się, zmarło chudziaczkowi, krew go uszła...
Przeżegnałem się, a że i skóra mi ścierpła, tom ruszył lepszym krokiem — jakże, abo to...
— Pożyw się, duszo krześcijańska, co cię wypominam w wieczornym czasie, pożyw się, pokutnico człowiecza, pożyw...
Wieś była cicha mimo święta, drogi były puste, karczma zamknięta, a gdzieniegdzie tylko przez małe...
Ale już dusza wychodziła z niego powoli i niesła się we światy, jako ten ptaszek...
— Niech będzie pochwalony! — zawołał pan Adam, przystając przy jednym z okien.
— Na wieki wieków! — odpowiedział...
Wprowadzając ten motyw myśleliśmy nie tylko o konkretnych reprezentacjach postaci ducha w literaturze (np. w Hamlecie Shakespeare'a), ale także o wypowiedziach na temat sił duchowych człowieka. Odróżniliśmy go od motywu duszy, przy czym w tekstach romantycznych duch stanowi często rodzaj wyższej ewolucyjnie formy ,,zwykłej" duszy indywidualnej (np. u Z. Krasińskiego), a wypowiedzi na temat mocy ducha często przypominają te dotyczące woli w tekstach późniejszych (np. modernistycznych).