Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część czwarta - Lato
„Tamten poszczuł na mnie, głupi. Myślał, co me wezmą kiej psy zająca. To za mój...
„Tamten poszczuł na mnie, głupi. Myślał, co me wezmą kiej psy zająca. To za mój...
— Gospodyni!
— Czego?
— Wiecie, a to dziedzic w ogiery przyjechał. Cuganty kiej hamany, kare całkiem, w...
— I dworów coraz mniej. Dawniej, kiedy się jeździło po snopkach czy z opłatkami, czy po...
— Juści… matula moja tam leżą… baczę… — szeptał Kuba cicho, więcej do siebie niźli do Witka...
Chodzi tu przede wszystkim o dwór królewski i magnacki, który był miejscem edukacji młodzieży szlacheckiej, ale z czasem stał się też synonimem życia zepsutego i fałszywego (por. Życie dworskie Krasickiego). Dwór to również społeczność, skora do intryg, bo wyjątkowo narażona na pokusę władzy i zysku, rozdarta walką o pozycję w hierarchii i o łaskę władcy (tak przedstawiony motyw ten znajdziemy zarówno w satyrze Krasickiego, jak — choć o inny dwór tu już chodzi — w Dziadach Mickiewicza).