Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
— A kiej wszedłem, to udałaś, że mnie nie widzisz…
— Głupi… miałam patrzeć, żeby co pomiarkowali...
— A kiej wszedłem, to udałaś, że mnie nie widzisz…
— Głupi… miałam patrzeć, żeby co pomiarkowali...
Zalękła się srodze, struchlała w głębokim poczuciu winy. — Nie, nie wyjdę! Grzech by był śmiertelny...
Antek czaił się przy przełazie, skoczył do niej jak wilk, przeniósł ją prawie i pociągnął...
— Mogę to, kiej kochanie gorsze choroby, ogniem po kościach chodzi, wrzątkiem w sercu bełkocze, a...
Zapierało im głosy trwożne bicie serc i potężny krzyk radości przytajonej; zaglądali w siebie co...
Ale oni oślepli na wszystko, burza się w nich zerwała i rosła wzmagając się co...
A stara, że to już jego nie stało, wsiadła na Jagnę i hajże jazgotać, a...
— To dopiero ciemnica, co? — wykrzyknęła.
— Boisz się, Jaguś? — szepnął przysuwając się bliżej.
— Hale, bałabym się...
już mało wiele ze sobą mówili, a ino poglądali na się iskrzącymi, głodnymi oczami, jakoby...
A wczoraj, w niedzielę, wyszły pierwsze zapowiedzi starego z Jagusią…
W sobotę to jeździli do...
Rozumiane tu przede wszystkim jako pragnienie erotyczne, pożądanie wiąże się z miłością, ale też z pokusą i ciałem.