Zygmunt Krasiński
Irydion
Bo w tamtych stronach ród ludzki nie hasa pod wodzą bohaterów — ale ujarzmiony, hańbę swoją...
Bo w tamtych stronach ród ludzki nie hasa pod wodzą bohaterów — ale ujarzmiony, hańbę swoją...
Czyż te pałace, świątynie, cyrki, czyż ten zamek trzy razy spalony z starym bogiem swoim...
Zresztą ci, co się zostaną na zgliszczach, zwać się jeszcze będą Rzymianami. — Długo jeszcze kilka...
Nie lękaj się nikogo po zniszczeniu Romy. — Bezkarnie deptać można po ciele, z którego wyleciała...
O miasto serdeczne moje, błogosławię tobie! O Roma, w cieniu...
Mów więc, kto wrogiem twoim?
Powiedzcie głuchemu i ślepemu, powiedzcie, o bracia, kto was...
Słaby śmiertelniku! Ty nie przemienisz tego, co mądrze i święcie opatrzyły nieśmiertelne wyroki! I komuż...
Dziś mamy dzień wiosenny i stare kościoły Krakowa wydają się odmłodzone w tem powietrzu łagodnem...
Ja tu zimę prześlęczę, bo lubię te gruzy, lubię tę karę, która spadła na miasto...
Rzym, to tak jak ja — ruiny wśród skwarnej pustyni piołunu. Rzym ośmielił się wszystkiego żądać...
Ma ono w kulturze podwójne oblicze: miejsca zepsucia (Sodomy, Babilonu) gdzie ludzie, żyjący w oderwaniu od swych ,,naturalnych" korzeni, żyjący anonimowo, ukryci w tłumie, dopuszczają się bezwstydnie wszelkiego rodzaju występków (tak np. w Quo vadis Sienkiewicza). W ten sposób opisywane są przede wszystkim stolice państw. Szczególną pozycję wśród miast w polskiej literaturze zajmuje Paryż (przez wiele wieków nadający ton polityce, potem sztuce, a w końcu - modzie), Warszawa (jako miasto-buntownik i miasto-feniks), czy Petersburg (jako miasto ,,nienaturalne", powstałe dla potrzeb władcy, a nie dla mieszkańców metropolii - tak przedstawiony jest m.in. w Ustępie III części Dziadów). Miasto jest też miejscem triumfu myśli ludzkiej - w zakresie techniki, architektury, sztuki (w ten sposób widzi piękno miasta choćby Wokulski opisując Paryż).