Motyw: Sługa

Mellors jest zbyt wielkiego zdania o sobie.

— Sądzisz?

— O, stanowczo. Zdaje mu się, że jest...

Ruszyli w drogę powrotną i Clifford ostrożnie zjeżdżał z góry. Przybyli na miękkie dno doliny...

Stary służący Maciejunio ledwie mógł nadążyć z odkorkowywaniem. Nawet mu źle szło z tymi korkami...

Tu stary Maciejunio — tak gruby i napęczniały w swym fraczku obcisłym, że robił wrażenie beznadziejnie...

Za czarnymi oknami rozległy się jakby strzały. To starzy parobcy witali młodego pana, co z...

Po pewnym czasie nadciągnął Maciejunio w rannej kurtce, a nawet w małej czapeczce, którą musiał...

Krok w krok chodził za nim Jędrek, stajenny. W każdym ruchu, w tonie głosu, uśmiechu...

Cezary z matką mieścił się teraz w najmniejszym pokoiku, a sypiał w niszy, gdzie dawniej...

Na dobitkę jeszcze Wojciunio! Już od dziesięciu minut lokaj Maciejunio z cicha prosi panią dziedziczkę...

Maciejunio przewijał się kiedy niekiedy obok stołu i pochwalał oczyma, uśmiechem albo ruchem niepostrzeżonym zabiegi...