Urke Nachalnik
W matni
Krygier uśmiechnął się, a Janek zręcznie wsunął Wołkowowi do kieszeni kolię. Wołkow drgnął, jakby został...
Krygier uśmiechnął się, a Janek zręcznie wsunął Wołkowowi do kieszeni kolię. Wołkow drgnął, jakby został...
Kilka osób „podejrzanych” odprowadzono do aresztu „na wszelki wypadek”. Okradzioną damę, Wołkow odprowadził do samochodu...
Tym hasłem opatrujemy fragmenty mówiące o samej czynności, a nie o jej sprawcy (czyli złodzieju). Czyn ten bywa niekoniecznie potępiany, niekiedy postrzegany jest jako usprawiedliwiony niesprawiedliwością w podziale dóbr (stąd powiązania z motywem własności) - por. Janko Muzykant Sienkiewicza.