Ksawery Pruszyński
Droga wiodła przez Narwik
— Nie — przerwał milczenie Andrzej — nie mogę się z wami zgodzić ani na chwilę. Zgoda. Jest...
— Nie — przerwał milczenie Andrzej — nie mogę się z wami zgodzić ani na chwilę. Zgoda. Jest...
— „Oto ja — powiada jeden — byłem robotnikiem we Francji, kułem węgiel. Poczęło mi się dziać lepiej...
Zacząłem rozmawiać ze staruszką. Zapytałem ją, jak dawno jest w Brazylii. Mówiła wolno, jękliwie:
— Oj...
Jonczyn proponuje zajść na szimaron do swoich kuzynów, którzy nazywają się Zabawa. Zatrzymujemy się przed...
Grzeszczeszyn przekręcał głowę, palił i chmurnie czasem popatrywał na mnie, wreszcie zaczął od słowa „bo...
Pewnego dnia, gdy tak oboje czekali jak zwykle i gdy już cały statek opustoszał aż...
Ujrzał się wieszcz nasz pośród hałaśliwych, a wiecznie waśniących się z sobą kółek emigracji. Był...
Postać to ważna ze względu na historię Polski, naznaczoną periodycznymi falami emigracji. Z pomocą tego hasła oznaczaliśmy fragmenty mówiące o statusie i egzystencji przedstawicieli emigracji, o ich stosunku do ojczyzny oraz do kraju, w którym zmuszeni są żyć itd.