
Joseph Conrad
Lord Jim
Uderzyła mnie myśl — nie śmiejcie się ze mnie — że ona była bardziej niezbadana w swej...
Uderzyła mnie myśl — nie śmiejcie się ze mnie — że ona była bardziej niezbadana w swej...
Ostrożnie podniósł rękę do twarzy i wykonywał ruchy palcami, jak gdyby bronił się od pajęczyny...
Trudno było wynaleźć chłopcu jakieś zajęcie. Wyglądał na delikatnego i był ładny mimo opuszczonej bezmyślnie...
— Umierać? Co to, mamo?
— To tak jak dziadek, on umarł.
— To wtedy, jak już nie...
Nieco później Else ubrała się do wyjścia. W kuchni pożegnała się ze służącymi i poprosiła...
— Jestem bliska rozpaczy — powiedziała na swój spokojny sposób. — Pomyśleć, że moje dzieci, moje biedne, nieszczęsne...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.