Friedrich Nietzsche
Zmierzch bożyszcz
Jestże ironia Sokratesa wyrazem rokoszu? Gminnego resentymentu? Czyż, raniąc ostrzem sylogizmu, rozkoszuje się jako uciśniony...
Jestże ironia Sokratesa wyrazem rokoszu? Gminnego resentymentu? Czyż, raniąc ostrzem sylogizmu, rozkoszuje się jako uciśniony...
Z głęboką czcią czynię dla imienia Heraklita wyjątek. Ogół filozofów odrzucał świadectwo zmysłów, gdyż okazywały...
Inna idiosynkrazja filozofów nie mniej jest niebezpieczna: polega ona na tym, iż ostatnie przyjmują za...
Niegdyś uważano zmienność, kolejność, stawanie się w ogóle za dowód pozorności, za oznakę, iż musi...
Pierwsze twierdzenie. Powody, dla których określa się świat „ten” jako pozorny, dowodzą raczej realności tegoż...
1. Świat prawdziwy, możebny do osiągnięcia dla mędrca, człowieka zbożnego, człowieka cnotliwego — on...
Jak wiadomo, żądam od filozofów, by stali poza dobrem i złem, by sądu moralnego złudzenie...
Uczyć się myśleć: w szkołach naszych nie ma się już o tym pojęcia. Nawet w...
Wyrzekli się chrześcijańskiego Boga, więc zdaje im się, iż tym silniej powinni się trzymać chrześcijańskiego...
Przestajemy się cenić, gdy się zwierzamy. Właściwe nasze doświadczenia życiowe bynajmniej gadatliwe nie są. Nawet...
Postać filozofa w naszej literaturze pojawia się niestety najczęściej w oświetleniu ironicznym i bywa na ogół traktowana nieprzychylnie lub prześmiewczo (przykład: postać Filozofa w Nie-Boskiej komedii). Zaznaczamy jednak te fragmenty, które mówią o filozofach, zbierając materiał do refleksji nad tym, dlaczego mamy taki właśnie wizerunek osoby zajmującej się profesjonalnie poszukiwaniem mądrości.