Helena Mniszkówna
Trędowata t. 2
Kochałem się wiele razy, lecz to co innego! Tamto właśnie były chwilowe szały, zrodzone z...
Kochałem się wiele razy, lecz to co innego! Tamto właśnie były chwilowe szały, zrodzone z...
Staję tylko w obronie flirtu.
— Bo go pani adoruje.
— Nie, ale go lubię.
— Występny chwast...
Ci, co są udekorowani cywilizacją, noszą ją jak pióropusz, na widoku dla świata jedynie, w...
Strzeż się też od ulegania tym owczym pędom, które całe gromady ofiar rzucają w objęcia...
Don Juan poznania: odkrycia jego nie dokonał jeszcze żaden poeta ni filozof. Nie kocha rzeczy...
— Pani mnie indaguje? — zapytał dość porywczo, bo go irytowało jej spojrzenie i ta chętka udręczania...
Pani Zośka w jak najfatalniejszym humorze kazała prosić przybyłego do salonu. Gdy jednak za chwilę...
— Pochlebiam sobie — odparł malarz z ukłonem i krzywym na ustach uśmiechem.
Pogroziła mu filuternie palcem...
Tymczasem Borzycki jasnymi oczyma dziecka patrzył w twarz księżnej. Zakłopotanie chwilowe ustąpiło, w naturalnym, zręcznym...
Kampanię rozpoczyna księżniczka młodsza, szatynka, o twarzy schorowanego anioła i długich warkoczach ukraińskiej dziewki. Siada...
Oprócz przedstawień rozmaitych przejawów miłości, znajdujemy wiele dialogów (np. w Weselu Wyspiańskiego, czy w Romeo i Julii Shakespeare'a), mających znacznie lżejszy charakter towarzysko-erotyczny i należałoby je określić właśnie mianem flirtu. Pewien kłopot stanowią opisy podobnych sytuacji i przywołania dialogów w Chłopach Reymonta, ponieważ flirt kojarzy się z życiem ,,salonowym", tu zaś w środowisku wiejskim sam typ zachowań jest analogiczny, zaś jego określenie zdaje się nie pasować.