![Ludzie bezdomni, tom pierwszy](/media/book/cover_clean/ludzie-bezdomni-tom-pierwszy_MhAeGoE.jpg)
Stefan Żeromski
Ludzie bezdomni, tom pierwszy
Ze wszystkiego jednak najcięższy powrót z lekcji do domu. Nogi idą niby spuchnięte. Przemokłe, jak...
Ze wszystkiego jednak najcięższy powrót z lekcji do domu. Nogi idą niby spuchnięte. Przemokłe, jak...
Staliśmy oko w oko, pierś przeciw bagnetowi, na grobli, w opłotkach Chebdzia… Tyś zrobił swoje...
— Nie ma już dobrej woli! Bóg dał, Bóg wziął. Wybij to sobie z głowy. Teraz...
Ułani nie spotykali w tych stronach ludzi na swej drodze. Długo nieraz musieli czatować, nim...
— Ij! — odrzekła z jadowitym uśmiechem pani Wiechowska — nienasycona, proszę pana dobrodzieja, to ja tam nie...
Z nagła wędrowiec usłyszał poza sobą głuchy turkot i zobaczył duży tuman kurzu posuwający się...
Nie było tygodnia, żeby ten prześliczny chłopak nie skakał do oczu któremu z belfrów. Na...
Kiedy indziej znowu Turski opowiadał. Mówił o teatrze w Indiach, w Chinach i w Japonii...
— Ja sobie w tym miejscu postawię dom — powiedziała Marta, układając wokoło siebie uzbierane w lesie...
Jest to temat bardzo pojemny; wskazujemy z pomocą tego hasła fragmenty mówiące np. o zwyczajowych wymogach gościnności czy grzeczności, zachowania się przy jedzeniu posiłków, czy okazywania szacunku wobec starszych (uznania czyjejś pozycji społecznej). Sporo przykładów opisów obyczajów znajdziemy np. w Panu Tadeuszu.