Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
Charaktery i anegdoty
Pewien katolik z Wrocławia ukradł w swoim kościele złote serduszka i inne wota. Postawiony przed...
Pewien katolik z Wrocławia ukradł w swoim kościele złote serduszka i inne wota. Postawiony przed...
Czy słyszeliście kiedy o niejakim Prémontvalu, który dawał w Paryżu publiczne lekcje matematyki? To jego...
Przybywszy na miejsce, wstąpiłem do karczmy, odsapnąłem, pokrzepiłem się. Dzień miał się ku schyłkowi i...
W ziemię tatarską, jako sąsiedztwem bliższą, wpadali rozmaitemi czasy. Tam pospolicie tylko zajmowali z pastwisk...
Gdy się zbiegło do jakiego woza, masłem, serem, ptastwem domowem i innemi żywnościami naładowanego kilku...
Dla mnie niewątpliwe jest, że cała teoria praw rzymskich o kradzieży opierała się na ustawach...
Był tam ogród otoczony murem, obsadzony szpalerem i innymi drzewami, które dawały panu d'Epinay...
Był u majstra czeladnik nazwiskiem Verrat, przy którego domu, w sąsiedztwie, znajdował się ogród dość...
Tym hasłem opatrujemy fragmenty mówiące o samej czynności, a nie o jej sprawcy (czyli złodzieju). Czyn ten bywa niekoniecznie potępiany, niekiedy postrzegany jest jako usprawiedliwiony niesprawiedliwością w podziale dóbr (stąd powiązania z motywem własności) - por. Janko Muzykant Sienkiewicza.