Henryk Sienkiewicz
Krzyżacy, tom pierwszy
— Widziałem księcia mazowieckiego Henryka, który się w szrankach potykał — odrzekł Zbyszko.
— Nie to mu się...
— Widziałem księcia mazowieckiego Henryka, który się w szrankach potykał — odrzekł Zbyszko.
— Nie to mu się...
— Są w Zakonie i służki, i niewiasty, które choć ślubów nie czynią, bo nawet i...
— Słowo pomazanki boskiej: wielkie słowo… Strach mi księdza biskupa, ale to wielkie słowo!… Mógłby też...
— Każdy grzech jest przeciw woli bożej.
— Grzech jest, ale nie sakrament. Sakrament przecie boska rzecz...
— Nie tylko od Tatarów możemy mieć przeszkodę — rzekł — bo nie mówiłem waszmościom, co mnie Bohun...
— Ale ty pewnie już masz dla niego kontempt, bo ci się obedrzeć pozwolił. Ej, Rzędzian...
— Snadź już chyba i anieli w niebie cudniej nie śpiewają od waćpanny.
— Grzeszysz, rycerzu, przyrównywając...
— At! Kiedy bo to… Jakoby mówili, że książę za dużo krwi rozlał. Wielki to wódz...
I gryzł się strasznie, że tych ludzi musiał pobić, obok których rad by w szeregu...
— Ale ty, Rzędzian, zawsze u fortuny za pazuchą siedzisz i jako widzę, na pana wyszedłeś...
Nie bawiąc się w moralistów, motywem tym zaznaczamy fragmenty, w których jest mowa o czynach będących w odczuciu bohaterów grzechem. Motyw pomocny przy odczytywaniu systemu wartości postaci (nie zawsze pokrywającego się z przekonaniami autora, oczywiście); zob. też: wyrzuty sumienia.