Bolesław Prus
Lalka, tom drugi
— Wiesz, że jesteś zuchwały!… — mówiła przyciszonym głosem panna Izabela.
— To właśnie stanowi moją siłę — odparł...
— Wiesz, że jesteś zuchwały!… — mówiła przyciszonym głosem panna Izabela.
— To właśnie stanowi moją siłę — odparł...
Niegdyś wierzyłem, że są tu, na ziemi,Białe anioły z skrzydłami jasnemi…
Piękne anioły!… jasne...
— O!… Mraczewski?… Już nie bawi się w socjalizm?
— Ale skąd! on mówi, że byle człowiek...
— Stary romantyku!… stary romantyku!… — mówił. — Chwytasz się za głowę, bo w twojej chorej wyobraźni ciągle...
— Paradoks!… To są przecie fakta. A cóż pan sądzisz, czy Starski nie ma zasługi, że...
Chociaż… zdaje mi się, że pan trochę przecenia zasługi tego… pana, a już całkiem zapomina...
Bylem odebrał mój kapitalik, jaki jeszcze mam na hipotece, a o który od trzech lat...
— Słyszałeś pan, co zrobił baron?… Jak się to panu podoba?…
— Dobrze zrobił — odparł Wokulski już...
— Więc utrzymuje pan, że baron miał prawo odepchnąć i zniesławić kobietę?…
— Która go oszukała?… Miał...
— Krótko mówiąc — rzekła pani Wąsowska — mężczyźni nie zrzekną się dobrowolnie swoich dzikich przywilejów wobec kobiet...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).