Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
— Jak ci się widzi, Jaguś?…
— Mnie ta wszystko jedno, każecie, to pójdę… wasza w tym...
— Jak ci się widzi, Jaguś?…
— Mnie ta wszystko jedno, każecie, to pójdę… wasza w tym...
— Żebyście nie kobieta, to bym warna ździebko żebra zmacał za powiedanie takie…
— Spróbuj, zbóju jeden...
A wczoraj, w niedzielę, wyszły pierwsze zapowiedzi starego z Jagusią…
W sobotę to jeździli do...
— „Nie o gront tobie idzie, a o Jagusię!” Przypomniał sobie, co mu kowal wczoraj powiedział...
A na to już zjawił się Jambroży, przysiadł zaraz, nieledwie przy progu, a łakomymi oczyma...
— Tym się krzywda nie stanie, bo ma ją kto strzec… — i zniżając głos do szeptu...
W polach i w domu pracują przeważnie kobiety. Mężczyźni robią tylko to, co im się...
Tymczasem dyrektor chodził po stajniach i pienił się ze złości. W sercu jego nurtowała zazdrość...
Ale zgryzota i żal poszły w trop za nią; nie opuściły ją w czasie pacierzy...
I tu dopiero mały rycerz mógł się dobrze pannom przypatrzyć.
Obie były ładne, ale każda...
Uzupełniający (i często przeciwstawny) do motywu kobiety. Najczęściej fragmenty dotyczące kobiet i mężczyzn stanowią zapis oczekiwań społecznych stawianych wypełniającemu rolę określaną tym mianem (oczekiwań pseudonimowanych wypowiedziami o ,,naturze” płci).