Henryk Sienkiewicz
Krzyżacy, tom pierwszy
— Ojcze!… Toć by im lepiej było na miłość ludzką niż na pomstę zarabiać. Po co...
— Ojcze!… Toć by im lepiej było na miłość ludzką niż na pomstę zarabiać. Po co...
Bijałem, bom był powinien, jako żołnierz, i nie to mój grzech, ale to, żem ich...
Po ich odjeździe została troska, niepokój i jakby uraza i do nich, i do pana...
Tymczasem w gwarze żołnierskim coraz bardziej przemagały okrzyki groźby i wściekłości. Kmicic, który dotąd był...
— Kmicic spalił Wołmontowicze! — krzyknęła chórem szlachta. — Pomordował mężów, niewiasty, dzieci! Kmicic to uczynił!…
— My ludzi...
— Nie ma już nikogo! Wychodź waść!
Pan Kmicic wytoczył się z izby jak pijany.
— Oleńka...
A że ja wyciąłem tę hardą szlachtę, to Bóg widzi, iż nie stało się to...
Nienawidził tego miasta, nienawidził jego mieszkańców, kochał tylko swe pieśni i wiersze; więc radował się...
Były chwile, w których sam nie wiedział, czy Ligię kocha, czy jej nienawidzi, rozumiał tylko...
Nastrój tłumu był skupiony, spodziewano się bowiem scen nadzwyczajnych, ale nieprzyjazny. Wszakże ci ludzie, którzy...
Unikając na ogół wciągania na naszą listę motywów określeń stanów emocjonalnych, pozostawiliśmy jednak te z nich, które niosą ze sobą dodatkowy bagaż znaczeń. Nienawiść, będąc ogromną siłą negatywną, zdolną kierować ludzkim postępowaniem, na pewno do nich należy.