Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Psy i ludzie pchali się dokoła tych ciał bladych i sinych — a przez szpary i...
Psy i ludzie pchali się dokoła tych ciał bladych i sinych — a przez szpary i...
— Co tam! — zaczął w kącie ganku jakiś widocznie zgryźliwy i mocno przez życie gryziony sąsiad...
Ach! gdyby sumienie bolało, gryzło, paliło… Nie, ono tylko wije się jak niedojrzały robak, cieńszy...
Szedł Polami Elizejskimi i odurzał się ruchem nieskończonych sznurów karet i powozów, między którymi przesuwali...
Natura miewa kaprysy i — analogie — dodał. — Motyle istnieją także w rodzaju ludzkim: piękna barwa, latanie...
Oto pan hetman wielki pilnie pożądał widzieć małego rycerza. O ile pan Nowowiejski się domyślał...
— I tak by tych kozich synów do nieba nie puszczono, aby insektów plugawych ze sobą...
Jedno słowo pokruszyło mu skrzydła, jedno „nie!” sprawiło, że odtąd nie będzie mu wolno szybować...
Pierwsze, drugie, trzecie i dziesiąte szeregi janczarów leżą mostem obalone, stratowane kopytami, pobodzone włóczniami, pocięte...
Motyw ten możemy odnaleźć w Panu Tadeuszu A. Mickiewicza, ponieważ Jacek Soplica przybrał takie imię, kiedy zdał sobie sprawę z nieszczęść, które spowodował. Soplica odbywa pokutę w klasztorze, potem zostaje emisariuszem. Przybrane imię - Robak - miało być znakiem pokory, wyrzeczenia się dawnej dumy i uniżenia się. Robak (szczególnie pod postacią czerwia) symbolizuje także przemijanie i śmierć, jest upostaciowieniem sił, które systematycznie „podgryzają”, niszczą życie, unicestwiają ciało itp.