Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Hej! Raz kozie śmierć, tyle człowiekowego, co użyje z bratami, co się poweseli i zabaczy...
Hej! Raz kozie śmierć, tyle człowiekowego, co użyje z bratami, co się poweseli i zabaczy...
A potem zabawiali się w ślepą babkę.
Jaśka na nią obrały i zawiązawszy mu oczy...
Chłopaki już latały z sikawkami, sprawiając sobie śmigus, albo przyczajone za drzewami nad stawem lały...
Tak się zajęły porządkami, że mało która szła w pole. Nawet gęsi zapomniały powyganiać nad...
Tymczasem na przodzie statku załoga czyniła przygotowania na uroczystość równika. Obchodzi się ją, jadąc tylko...
Poprzednio jednak jeszcze odbywała się gonitwa z kogutem. Wyproszonego naumyślnie na ten cel u pani...
Tegoż dnia, który z powodu szczęśliwie ukończonej walki uważaliśmy jako uroczysty, Salvadorowie wyprawili rodzaj niby...
— Nie mówiłem mu nic o panu Podbipięcie — rzekł Wołodyjowski — bo nużby mnie zaniechał? Będę się...
Pan Michał, żołnierz i oficer wyborny, nie miał w sobie jednak ani na szeląg tej...
W całym mieście pełno było pijanych, w Czehrynie bowiem wypadał nocleg, więc i hulatyka przed...
Hasłem tym sygnujemy fragmenty będące opisami zabaw, jakim oddają się bohaterowie literaccy, a także wypowiedzi na temat tego, czemu służy zabawa jako taka i jakie jest jej znaczenie w ludzkim życiu.