Mikołaj Rej
Żywot człowieka poczciwego
Abowiem patrz, gdy sobie wspomnisz ony dziwne czuhy, ony falsaruchy, ony stradiotki wymysły, ony dziwne...
Abowiem patrz, gdy sobie wspomnisz ony dziwne czuhy, ony falsaruchy, ony stradiotki wymysły, ony dziwne...
Źwirzątko też zasię nie ma, jedno kęs skórki kosmatej, która się i zimie, i lecie...
Znamy dokładnie suknie Izabeli Łęckiej, wiemy, co nosił Werter — jego stroje wykreowały modę, którą swego czasu naśladowali masowo nadwrażliwi romantyczni młodzieńcy skupieni na doznawaniu weltschmerzu. Pisarze ubierali bohaterów z dużą dokładnością i sądzimy, że nie jest to bez znaczenia. Reymont, który miał pewne doświadczenie krawieckie ubierał bohaterki zgodnie z obowiązującą modą lub ludowym obyczajem. Stroje Daisy z Wampira też są nieprzypadkowe. Pod hasłem strój (połączonym pewnym pokrewieństwem z przebraniem) zbieramy co celniejsze fragmenty literackie poświęcone ubiorom.