Artur Schopenhauer
O religii
Nie pojmuję, czemu miałbym odczuwać respekt dla kłamstwa i obłudy z powodu ograniczoności kogoś drugiego...
Nie pojmuję, czemu miałbym odczuwać respekt dla kłamstwa i obłudy z powodu ograniczoności kogoś drugiego...
Niechaj cię nie zraża forma wybujała, barokowa i pozornie sprzeczna z rozsądkiem; twoje wykształcenie i...
Przede wszystkim chodzi o to, aby prymitywne i barbarzyńskie umysły tłumów poskromić i powstrzymywać je...
Religia nie sprzeciwia się prawdzie, gdyż sama uczy prawdy. Ponieważ jednak pole jej działalności nie...
„Tajemnica” jest to w gruncie rzeczy teologiczny terminus technicus dla alegorii religijnej. Wszystkie religie mają...
Mógłbym zrobić krok dalej i powiedzieć, że w religiach wszystko jest tajemnicą. Jest bowiem rzeczą...
Albowiem prawdy czystej, jak to sam słusznie wypowiedziałeś, nie mogą nauczać, chociażby ją posiadali, co...
Naga prawda musi być tak prosta i jasna, aby w swej prawdziwej postaci wszystkim była...
Gdy to się stanie, religia będzie strącona ze swego piedestału, który tak długo zajmowała jako...
Według twych słów można by mniemać, że wy, filozofowie, jesteście już w posiadaniu prawdy i...
Ustalenie, co jest prawdą i odróżnienie jej od pozorów, którymi łudzi nas rzeczywistość oraz bliźni — jest tak istotną kwestią być może dlatego, że jedną z głównych cech kondycji ludzkiej stanowi zagubienie w świecie (zagubienie wśród możliwych znaczeń i błądzenie po drogach, których celu nie jesteśmy pewni). Odwrotność prawdy stanowi kłamstwo jako świadomy akt (przede wszystkim słowny), ale też fałsz, będący często „niemą” kanwą rozmaitych działań. Wśród sposobów dotarcia do prawdy wskazywano poznanie rozumowe (to ścieżka filozofów) albo intuicję, czy też bezpośredni wgląd w istotę rzeczywistości na drodze mistycznej lub poprzez natchnienie. Ta ostatnia „metoda” miała być właściwa przede wszystkim poetom. W religiach monoteistycznych i kulturach na nich opartych rolę gwarantu, jak i źródła prawdy pełni Bóg.