Charlotte Brontë
Dziwne losy Jane Eyre
Weszliśmy do cichej, skromnej świątyni. Kapłan w białej komży czekał przy niskim ołtarzu, obok niego...
Weszliśmy do cichej, skromnej świątyni. Kapłan w białej komży czekał przy niskim ołtarzu, obok niego...
Zostałam jego żoną. Nasz ślub odbył się cicho: on, ja, duchowny i kościelny — nikt więcej...
W utworach literackich często pojawia się opis momentu ślubu, złożenia sobie przysięgi przez dwóch małżonków. Trudno opisać ten moment literacki motywem małżeństwo, bo chodzi tu o konkretny akt. Złożenie ślubu stanowi przyjęcie na siebie obowiązku i wymaga dochowania wierności. Wiadomo, jak doniosłe znaczenie i jak wielką moc, uruchamiającą działanie przeznaczenia, może ów akt mieć, dzięki m.in. Lilijom Mickiewicza czy Nie-Boskiej Komedii Krasińskiego.