E. T. A. Hoffmann
Skrzypce z Cremony (Radca Crespel)
Nie miałem jeszcze sposobności rozmawiać z tym dziwakiem; budowa tak go absorbowała, że nie przyszedł...
Nie miałem jeszcze sposobności rozmawiać z tym dziwakiem; budowa tak go absorbowała, że nie przyszedł...
Byliśmy pewni, że poza laskiem bananowym stoi chata plantatora. Ale człowiek ten, tak dumny z...
Otóż, przyszedłszy do bramy, najpierw psy mnie macoszyne opadły; jeden szarpnął za hajdawery i wydarł...
O, nędzny domku! Ty, który już tyle razy na przemian byłeś świadkiem i cnót wielkich...
Gdzie Pani?
Znikł duch, ale obiecał, że powróci, a wtedy żegnaj mi, ogródku i domku, i ty...
Dzięki ci, żeś zaufał domowi mojemu — starym zwyczajem piję zdrowie twoje. —
W związku z motywem domu myśleliśmy raczej o pewnym miejscu wyobraźniowym, niż o opisach konkretnych budynków (choć i takie, być może, warte będą zaznaczenia, jeśli niosą ze sobą coś więcej niż np. opis szczegółów architektonicznych). Dom stanowi niekiedy synonim utraconego raju (szczególnie dla emigrantów, wygnańców i zesłańców), pierwiastkowego obrazu świata, dzieciństwa, rodziny, ojczyzny. Z drugiej strony istotne są również w jego przestrzeni szczególne miejsca (zob. też: piwnica, kuchnia, salon, ogród).