E. T. A. Hoffmann
Ślub
— Nie — zawołała staruszka — nie mogłam rozpoznać rysów jej twarzy pod zasłoną; ale bladość, straszliwa, trupia...
— Nie — zawołała staruszka — nie mogłam rozpoznać rysów jej twarzy pod zasłoną; ale bladość, straszliwa, trupia...
Nie wiadomo, jak Ksawery odkrył miejsce pobytu Jadwigi i dowiedział się, że dziecię, które na...
Bo powiedzże sam, czy można było większego wstydu, większej hańby dożyć na starość, jak ja...
Dnia jednego dano mnie znać, że z Krakowa puszczono dzieciątko w kolebce, aby spłynęło do...
Żył raz człowiek, który dzieckiem będąc słyszał ową piękną opowieść, jak to Bóg doświadczał Abrahama...
Na łożu z mchu do piersi ciśnie dziecię niewiasta. Sklepienie jaskini zakrąża się nad nią...
Sahajdaczny wyciągnął z głuchym brzękiem pałasz — szeroki, obosieczny, prosty i nim zaczyna w środku jaskini...
„Grimhildo! Teraz ja twego pana wyzywam. — Tam gdzie wśród bohaterów krew pije na najwyższym tronie...
To dziecię stare, które panuje nad nami. W nim słodycz jest słabością, a słabość staje...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.