Maria Dąbrowska
Boże Narodzenie
Po wieczerzy jeszcze raz zapalano świeczki — słodka nuda ogarniała wszystkich, jak zawsze po nasyceniu się...
Po wieczerzy jeszcze raz zapalano świeczki — słodka nuda ogarniała wszystkich, jak zawsze po nasyceniu się...
— Co to Marynka dzisiaj nic nie mówi? Zawdy tak śpiewo, to czymu tera nie? — zapytał...
Prawą miłość dziewczyny i młodzieńca święcił tu ksiądz i nad prawą tą miłością zabrzmiały odwieczne...
Lubiono także jej śpiewki.
— Przynajmniej wesoła, nie chodzi ciągle z nadętą gębą, a jak śpiewa...
Hasłem tym zaznaczaliśmy fragmenty mówiące o śpiewie jako jednej z form sztuki, wywołującej szczególne wzruszenia, będącej połączeniem muzyki i słowa (często poezji), ale wskazywaliśmy też niektóre z miejsc w tekście, gdzie bohaterowie śpiewają. Są to miejsca znaczące, np. to, że w „Hamlecie” Ofelia śpiewa jest po części sygnałem jej obłędu, po części zaś sygnałem pewnej zmiany charakteru samego tekstu — dziewczyna na swój sposób dokonuje oceny moralnej bohaterów, pokazuje, że dokonała rozpoznania rzeczywistej sytuacji.