Maria Dąbrowska
Boże Narodzenie
Jeszcze za oknem stała noc ciemna, śnieżna, gdy dzieci już się zrywały ze snu. Otwierały...
Jeszcze za oknem stała noc ciemna, śnieżna, gdy dzieci już się zrywały ze snu. Otwierały...
Rano widać było śród bledniejących mroków, jak drogą za stawem długim rzędem idą ludzie na...
świtem bladym jak niemowlę, w tej porze, w której wszystko jest możliwe, wszystko jest projektem...
Mgły opadały, a chłopiec trwał, śledząc narodziny świata, ten cud powtarzający się o każdym wschodzie...
Występuje jako przeciwwaga dla nocy, kojarzonej z tajemnicą, zacieraniem znaczeń (w mroku), a wreszcie porą działania sił zła. O świcie wszystko się wyjaśnia, rzeczom zostają przywrócone właściwe miary i znaczenia; kontrastowany z nocą świt jest porą odnowienia życia i zmartwychwstania - a więc „porą Chrystusową”.