Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 478 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Karol Maliszewski, Zdania na wypadek, II. Liryka lokalna , *** (Wspiął się i patrzy w bystrza Woliborki)
Dziki koń pochylił swą dziką głowę, zaś kobieta nałożyła mu uzdę uplecioną ze skóry, a...
Rudyard Kipling, Takie sobie bajeczki
Ktoś w Polsce napisał, że miasto jest tandetne. I jest. Dziennikarz amerykański, którego poznałem, mówił...
Ksawery Pruszyński, Palestyna po raz trzeci