Bolesław Leśmian
Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze
I nie widać było rąk, jeno słychać było — ruch! Niewidzialne czary wkrąg! Niewidzialny duch! A...
I nie widać było rąk, jeno słychać było — ruch! Niewidzialne czary wkrąg! Niewidzialny duch! A...
W tej chwili Perwic posłyszał, jak olbrzymia skała z gruchotem i łoskotem tysiąca piorunów zerwała...
Za pomocą tego hasła zwracamy uwagę na fragmenty, w których mowa o przegranej walce. Może chodzić o walkę zbrojną (zob. Reduta Ordona Mickiewicza) lub wysiłek duchowy, klęskę usiłowań (zob. Siłaczka Żeromskiego).