Zygmunt Krasiński
Nie-Boska komedia
MĄŻ
Cieszy mnie, żeś tak rumiana i wesoła.
DZIEWCZYNA
A dyć tośmy długo...
Cieszy mnie, żeś tak rumiana i wesoła.
A dyć tośmy długo...
Syn chamów dobranoc zasyła staremu słonku.
Zdrowie twoje, dawny...
Czyjaż to krew? — Za nami dziedzińce zamkowe — sami jesteśmy, a zda mi się, jakoby tu...
Ideę tę można streścić jako „uszanowanie należnych każdemu praw”. W szczegółach różnie bywa definiowana, ponieważ przy określaniu tego, co się komu należy i na jakich prawach — rodzą się konflikty. Pod hasłem sprawiedliwość gromadzimy ciekawe i charakterystyczne próby wskazania, czym jest sprawiedliwość (również te negatywne — a więc mówiące o niesprawiedliwości i jej przyczynach), a także fragmenty literackie pokazujące kontrowersje wokół tej kwestii.