Artur Oppman
Syrena
— A widzieliście ją, tę syrenę niby, kumie Szymonie?
— Widzieć nie widziałem, kumie Mateuszu, bo drzewa...
— A widzieliście ją, tę syrenę niby, kumie Szymonie?
— Widzieć nie widziałem, kumie Mateuszu, bo drzewa...
I nagle — syrena spojrzała na Staszka swymi czarodziejskimi oczami, uniosła przepiękną, opierścienioną zwojami czarnych włosów...
Syrena uniosła się ze słomy, na której leżała, i skacząc na swoim rybim ogonie, przeszła...
Syrena chwilę trwała w milczeniu, zapatrzona w niebo i w gwiazdy — i oto w ciszy...
Hasłem tym zaznaczaliśmy fragmenty mówiące o śpiewie jako jednej z form sztuki, wywołującej szczególne wzruszenia, będącej połączeniem muzyki i słowa (często poezji), ale wskazywaliśmy też niektóre z miejsc w tekście, gdzie bohaterowie śpiewają. Są to miejsca znaczące, np. to, że w „Hamlecie” Ofelia śpiewa jest po części sygnałem jej obłędu, po części zaś sygnałem pewnej zmiany charakteru samego tekstu — dziewczyna na swój sposób dokonuje oceny moralnej bohaterów, pokazuje, że dokonała rozpoznania rzeczywistej sytuacji.