Autor nieznany
Ze skarbnicy midraszy
Do króla Salomona zgłosili się kiedyś trzej bracia, aby pobierać naukę i przyswoić sobie trochę...
Do króla Salomona zgłosili się kiedyś trzej bracia, aby pobierać naukę i przyswoić sobie trochę...
Kiedy chłopcy podrośli i mieszkańcy miasta na własne oczy zobaczyli, jak postępują w życiu codziennym...
W tym ukryciu, bezpiecznym na razie, Maciek począł szeptać siostrzyczce do uszka:
— To bazyliszek! Słyszałem...
Zaznaczaliśmy w ten sposób nie tylko fragmenty mówiące o różnych postaciach braci w utworach (te wskazujemy wówczas tylko, kiedy mamy do czynienia z postacią w jakiś sposób symptomatyczną, jak np. w Antygonie), ale i dla zwrócenia uwagi na wypowiedzi, w których wyrażone zostały przeświadczenia na temat tego, kim brat powinien, a kim nie powinien być, jakich oczekuje się po nim zachowań wobec tych, którzy nazywają go tym mianem.